Pierwszy człowiek

Powstał z resztek zlepiony przypadkiem. Bez pępka – to oczywiste.
Ma zimne dłonie i nie zna słowa samotność. Doświadcza
skrajnej pojedynczości kiedy patrzy w gwiazdy. Ciągle jest nagi.

W nocy z wtorku na środę rozważał jakby to było być kimś innym,
opuścić na zawsze ten ogród. Nie wspomina, nie ciąży mu
nostalgia. Nie głosi, że czasy się zepsuły. Chodzi bosy po ziemi.

Mimo wszystko jest realistą – nigdy się nie zakocha. Wreszcie
w piątek wymyka się. Zamyka oczy, odkrywa wyobraźnie.

Ulega zwielokrotnieniu.

Powstają miasta i wsie,
dzieciństwo do którego będzie tęsknił.

Doskonałość
do której będzie dążył.


Głód

Warszawa, 18.01.2021

Ile waży głód?
I tak do wszystkiego się przyznasz. Powtórzysz
słowa, które nigdy nie były twoje.
Twój odcisk będzie już na zawsze
poplątaniem papilarnych losów z państwowej loterii poniżenia.

Tyle, ile osób przepadło na zawsze w autobusie z zaciemnionymi szybami.
Tyle, ile historii zostało wypisanych na plecach gumowymi uderzeniami.
Tyle, ile, tyle o ile, o ile jeszcze się uda, choć jeden oddech więcej.

I nie kłam, że nic nie zrobiłeś.
Twój los zapisany jest w księgach Królów i Umarłych.
Szlachetny zwyczaj lobotomii, żebyś mógł wejść z czystymi myślami
do Krainy Cieni. Paznokcie też nie są ci do niczego potrzebne,
ani głowa uniesiona do góry.

Ile waży głód?
Będziesz wiedzieć kiedy
zawiesisz go na końcu
długiej sznurówki
prowizorycznej wagi.
Ty i tak zawsze byłeś ciężarem.

Tak lekko unosisz się
tych kilka centymetrów nad ziemią.


Reality Show

Warszawa, 31.01.2022

Finałowy odcinek oglądali wszyscy.
Z zapartym tchem i łuskami popcornu
między zębami.

                      Trzy finalistki konkursu piękności
                      a on - czarujący książę ma wybrać tylko jedną.

                      W zwiewnych sukienkach
                      na rajskiej wyspie prezentują swoje boskie walory
                      i kuszą księcia obietnicami.

                      Seksapil i napięcie rozprowadzone dokładnie
                      po całej rozdzielczości ekranu.

Chodzi o piękno
o miłość i trochę tragedii podbijającej
oglądalność. Kogo wybierze? Jeszcze reklama,
chwila oddechu. Potem ujęcia z bliska
na pełne napięcia zbyt gładkie twarze uczestniczek
i twarz księcia.

Wybrał.

                      Helena o świcie wsiada na statek.
                      Menelaos szykuje się na wojnę.
                      Główne wydanie wiadomości sprzed murów
                      oblężenie Troi. Dziesięć lat wynudzi wszystkich.

Milf Mit

Warszawa, 07.02.2022

Nie jego wina, że wolał starsze kobiety.
Przesuwał w lewo i w prawo dojrzałe
mężatki, rozwódki, czasem wdowy lub
panny z wyboru.

Dobrano ich w parę. Pierwsze wiadomości
były bardzo nieśmiałe. Wreszcie do niej
pojechał i pod nieobecność męża
spełnili marzenie.

Coś w tym jest, że ludzi pociąga
fizyczne podobieństwo, że lubią
odnajdywać siebie w cudzych oczach.
Ale żadne wówczas nie przypuszczało
o co chodzi w tej historii.

To przecież było tak dawno. Ona chciała usunąć,
ale mąż zażyczył sobie inaczej. Zresztą w tych czasach
to nie było takie proste. Oddamy go
dobrym ludziom. Może dlatego tak go pociągało
ciepło dojrzałych kobiet.

Kiedy powiedziała: wiesz, że mógłbyś być moim synem?
Nie wiedziała, że śmieje się z samej
siebie. Nie przeszkadza mi to – odpowiedział,
choć powinien powiedzieć:
właśnie to mnie podnieca.

Tak musiało być.
Z boskiego algorytmu,
współczesnej Wyroczni.


Na skraju morza

Warszawa, 1.02.2022

Na skraju morza
dzieci budują zamek Utopia.
Zdobienie wież i bram przypominają
dzieło Gaudiego. Również krajobraz
w swojej miniaturze zapiera dech – prowokuje
pytanie o istotę stworzenia i nastrój architekta.

Król i Królowa mieszkają w wyższych partiach
zamku. Pewnie tam gdzie teraz mała ręka
formuje balkon do pozdrawiania wdzięcznych poddanych.
W komnacie Król udziela audiencji inżynierowi:
wysłuchuje suchego sprawozdania z budowy fosy
i wschodniej bramy.

Król jest mądry i sprawiedliwy: w Utopii nie ma
szubienic i nie ma też studni, które mogłyby ulec
zatruciu.

Z kolei Królowa lubi muszelki dlatego kazano nimi wybrukować
główną aleję. Lecz brakuje jej bujnych ogrodów jakie pamięta
z czasów dzieciństwa w dalekim kraju, z którego przybyła
przed swoimi wymyśleniem.

W najwyższej komnacie w najwyższej wieży
jeszcze jest pustka. Wkrótce zamieszkają tam
słowiki, kanarki i egzotyczne ptactwo. Wśród
radosnego ćwierkania znajdzie się miejsce
dla czekającej na miłość młodej królewny.

Tymczasem:
morze delikatnie dotyka piaskowego muru
Utopii.

Gdy dzieci już pójdą zapadnie noc.

Utopię spotka bolesna dosłowność.

Kamil Hyszka – Pięć wierszy
QR kod: Kamil Hyszka – Pięć wierszy