Służby Specjalne

Komandosi ducha szturmują Ziemię
pod okupacją piekielną.
Nie wrzucają do serc
gazu łzawiącego, żeby wykurzyć upór, tylko
skradają się w stule niewidce,
z szarymi plamkami na twarzy, strzelając
Różańcem z tłumikiem,
z noktowizorem do widzenia w grzeszności,
z głosem Pana w uchu
i z pokuso-odporną duszą.

Kapłani uliczni sprzątają Ziemię:
siedzą w śmieciarce
z uchem i nosem
utkwionym
w szeleście, brzęczeniu, fetorze,
a od piętnastej, przez godzinę,
utylizują
trujące środki do celu
wołające o pomstę do ministerstwa środowiska
oraz siedem
śmieci głównych, w show-biznesie
robiąc
piorunujący defekt.


Wychowanie

Hoduję kury nie od dziś.
Z początku, pod wieczór, biegałem za nimi
Po całej posesji. Marnowały paszę.
Niszczyły kwietniki i grządki. Pchały się
Do domu. Te cwane bestie
Zostawiały mi kupy
Na krześle. Skończyły swój żywot
W rosole. To był koniec
Z bezstresowym chowem.

Ale żeby było jasne,
Moje kury chodzą wolno
Po bujnej trawie,
Z tym że bez lotek, żeby nie wyszły
Na ruchliwą szosę. Do woli
Kąpią się w piasku
I grzeją na słonku. Czasami
Pierogi im daję, zupę, makaron
Lub skórki ze swojskiej kiełbasy.
Rzecz jednak w tym,
Że karmię je rano i na noc.
Przez resztę dnia, spuściwszy dziób,
Radzą sobie same.


Pogrzeb Dzierżymordy

Ktoś mi się zaśmiał ukradkiem w twarz
I zaraziłem się śmiechem,
I przyjechali po mnie
Smutni panowie w ponurym radiowozie.
Mieli śmiechoodporne twarze
Strachem podszyte.
Sąsiedzi uciekli, puścili na ful
Grobową muzykę.

Jeżeli masz poczucie humoru,
Jesteś w grupie ryzyka.
Z kolei ludzie z depresją
Chodzą spokojnie po ulicach.

Na paragelię* jest pełno szczepionek,
Chociażby dawka
Koszmarnej historii
O bezmózgim człowieku,
Który nie wytrwał w ponurym nastroju
I umarł w katowni ze śmiechu.

* Paragelia – zjawisko spontanicznego, bardzo silnego i niepohamowanego (nawet pomimo silnych starań) śmiechu w nieadekwatnej sytuacji, np. na pogrzebie, na mszy, w kościele, w sądzie, podczas mówienia o czyjejś tragedii. [Przyp. autora]

Jacek Świerk – Trzy wiersze
QR kod: Jacek Świerk – Trzy wiersze