26.

Idę do siebie, do sypialni, do łóżka, do namiotu, do inwestycji, do pomysłu, do

Pająki mają wyjątkowo dziwne poczucie humoru, pajęczyca,
Liczydło w formie pajęczyn, stopnie, z pajęczyny,
Schody z pajęczyny, moje włosy są pajęczyną,
W moich włosach mieszkają pająki i duchy, w moich włosach,
Czai się, jest, światło, ***

A ja jutro będę milionerem, kupiłem książkę „jak
zostać milionerem”, narysuję cię: wodolot, albo jedno
ze skrzydeł lustra,

-37

To prawda, krzywda, ci ludzie, krzywda, ta krzywda
Tych a nie innych ludzi, jest potworna, jest nie do ugaszenia,
Nie do uleczenia, nie do ugaszenia, nigdy, przenigdy,
I choćby, i choćby, nie do ugaszenia, ta krzywda, właśnie ta,

27

Mamo dlaczego głos mi powiedział: na tle tego
Co będzie, obozy zagłady będą jak miłe wspomnienie,
Mamo a dlaczego muszę jeść tabletki żeby nic nie odczuwać
Mamo, dlaczego pan z dołu stuka ciągle w ścianę
Mamo, to znaczy że pod podłogą gwoździe wbija się w trumny

Mamo, dlaczego mdli mnie od zapachu drugiego człowieka?
Mamo, dlaczego panie i panowie we śnie byli ubrani na biało
I mieli w rękach palmowe gałązki,
Mamo, dlaczego mi mówią, że mnie nie ma
A pan reżyser też je mięso?

Pan reżyser, też kupuje w sklepach?
A co kupuje i za ile?
Mamo, dlaczego samochody mają stopy
A ludzie są śmierdzącymi odwłokami

Mamo, za oknem jest dziwny budynek, ma wieże
I ciągle te wieże dzwonią,
Ale w tym dźwięku nie ma uczucia,
Słyszę tylko stal, jakby ktoś uderzał w ścianę z metalu

Mamo, dlaczego na ścianach wiszą portrety z podbitymi oczami
Dlaczego twarze z obrazów ożyły a ludzie są martwi
Mamo, boje się, muszę jeść tabletki, i nie mogę jeść lodów
Mamo, dlaczego nazywają mnie wariatką
To znaczy że nic nie muszę? Czy że coś muszę?

-38

Skurwysyny, ?, za mało, mało, powiedziane, są, mord,
w katedrze, w biały dzień, biała plama, biała tabletka, biała poduszka,
Czy pani śpi w trumnie?
Śpię kamieniem poza sobą, poza sobą czynię kamienne deszcze,
Rozmowy między atomami, według planu, jasne, zgodnie z planem,
Reżyser, reżim, reaktor, rektor, erektor, fanstastic!

28

MIAŁAM KIEDYŚ MAKOWĄ SUKIENKĘ I KAPELUSZ
MIAŁAM KIEDYŚ WIELKĄ MIŁOŚĆ I POMALOWANE USTA
MIAŁAM KIEDYŚ DOM Z RODZICAMI I PIOSENKĄ:

A JAK BĘDZIE SŁOŃCE I POGODA

MIAŁAM KIEDYŚ WALIZKĘ WIERSZY I PORCELANOWĄ FILIZANKĘ
MIAŁAM KIEDYŚ PRZYJAŹŃ I PARK Z MOTYLAMI
MIAŁAM KIEDYŚ ŚLADY NA ŚNIEGU I SIEBIE

A JAK BĘDZIE SŁOŃCE I POGODA

MIAŁAM KIEDYŚ SŁOŃCE W SŁOWACH I BIBLIOTEKĘ
MIAŁAM KIEDYŚ OKNO NA ŚWIAT I DROGĘ DO PRZYJACIELA

-39

MAMO, DLACZEGO JAK LUDZIE ROZMAWIAJĄ TO JAKBY RZYGALI
ŚMIERDZI, DLACZEGO LUDZIE TO WÓR Z FEKALIAMI
Mamo, a jakiś pan przyszedł i wymazał mi
z zeszytu moje ślaczki, mamo, dlaczego ludzie na wojnie
się nienawidzą, mamo a ja słyszałam, że słyszą naszą
rozmowę, i że nasze mówienie jest gdzieś zapisywane,
kto zapisuje nasze mówienie, mamo, co to znaczy mówienie,
co to znaczy rozmawiać? Mamo, kiedy są moje urodziny?

29

Wybaczenie, mżawka, budzik, jest, czasownik, bezokolicznik,
Beznadziejna, sytuacja, kurwa, bezokolicznik, stąd, wieczność
nudzi się, zabawa w trupy jest taka nudna, zabawa w orgazm
jest taka nudna, kiedy zabawa nie jest zabawą, bum, bum,
„ty kurwo piszesz o mnichu prawosławnym”
Brawa, entuzjazm, hip hop, Go go, jaki ładny cudzysłów,
Trzeba, ten cudzysłów, w ramki, w pozłacane ramki,
Ranking, ilość cudzysłowów, ilość ramek, ilość krzywd,
Mówią o wyścigu rybonukleinowej dewiacji i skoku mutantów

-40

oni, mnie zabili, oni, mnie okaleczyli, oni,

30

Nie chce mi się żyć, idźcie teraz do zbiorowej spowiedzi,
do zbiorowego nieba, do zbiorowego grobu, nie chce mi się
żyć, nie ma sensu, ani jeden dzień, prawda, kłamie, nadal,
tak jak kłamała, prawdy nie ma, prawda, nie chce jej się żyć,
nie chce jej się być, mówi: idźcie mówić do zakratowanego okienka, w zakratowanym okienku, ucho spowiednika, pan od grzechów, pan od kłamstw, czy spowiadacie się z tego kogo skrzywdziliście, kłamstwa, progu kościołów, kłamstwa,
nie ma kościołów, kłamstwa, jest tylko fasada i forsa, co łaska, łaska za forsę, łaska za bycie fasadą, za wiele grzechów, bo jak inaczej można by się wyspowiadać, kłamstwa, nie chce mi się żyć, nie ma po co, nie ma po co, jest nie świat, ale nędza, gówno, nic, jest nie świat, ale nic, dozorca domu, śmieciarze i dziecioroby.

-41

A dzieci nie chcą się ze mną bawić
Idę do nich z cukierkami – od bardzo dawna z cukierkami
A dzieci mi mówią: diabeł idzie, idzie diabeł
Idę do nich z ciastkami – od dawna bardzo dawna
A dzieci mi mówi: zabiłem cię
Idę do dzieci w przebraniu klauna – od dawna od początku świata
A dzieci mi mówią: odpierdol się
Idę do dzieci z wojną z wielka wojną – od dawna od bardzo dawna
A dzieci mi mówią: chcesz kwiatka
Idę do zmarłych – sadzę kwiatki na grobach
Idę do zmarłych – znamy się od dawna od bardzo dawna
A dzieci mi mówią: nie będziemy się z tobą bawić

31

„załatw tę sprawę, bo za bardzo szczeka”
aparat władzy o natchnionych mowach Popiełuszki
mężczyzna z psem, obok, mnie, widzi, i widzi smycz, w ręce, ale czy swojej, własnej?, smycz, w jego ręce, nie swojej, nie własnej, kupionej, sprzedanej, wynajętej, smycz, by pies, i smycz, by pies, bo psy mogłyby zwęszyć prawdę, smycz,

mamo dlaczego jak byłam chora na smyczy zamiast psów
widziałam taczki z węglem złotem i kwiatami
dlaczego mam ciągle osiemnaście lat
dzisiaj dostałam dowód osobisty
mam w nim takie ładne zdjęcie – na ful, nie ty, ja.
krzywda. czerwone słońce. Policzek. Czerwony księżyc.

opowiedz mi bajkę

-42

Czy pani śpi w trumnie?
Po części dlatego że mój tato leży w trumnie
Po części dlatego że do twarzy mi ze śmiercią?
Po części dlatego że wole pantofelki, od ciebie ty, skurwysynu
Po części dlatego że pocałunek jest zabobonem
Po części dlatego że infantka infantylizmu nudzi się

skurwysyny, pojęcia, język świata, pojemność języka,
pojemność świata, pojemność grobu, zbiorowego,
do usług Madame?

Czy jesteś szczurołapem?
Raczej ekwilibrystą białych króliczków
Czy jesteś kurwą?
Staram się, ale mi nie wychodzi

32

Mamo, dlaczego jakiś pan śmiał się ze mnie
I mówił: wyglądasz jak coś tam na bożym ciele
Co to jest boże ciało?
A dlaczego przychodzi do mnie więzienny psychiatra?
I mam tyle tabletek, ale fajnie, tyle kolorów,
Dzieci będą mi zazdrościć

-43

Uwaga zły człowiek! uwaga podłość!
Nie reagować, nie przestawać – pamięć
Pamięć, jest, nie pałac, jakieś coś
Dlaczego to coś wygląda jak pamięć
Coś w tym jest, coś nie do opisania,
Jestem z emblematem kwiatu w którym pachnie
Wszystkimi ranami, w którym pachnie rozszarpanym,
Rozwleczonym, ciałem, ciałem, nie mięsem,
Ciałem, w które celują, które maltretują,
Latami, całymi latami, nigdy im dość,
Nigdy,

33

Czytałam list: list był jak pościel
W którą ubieram przygotowania do snu, noc, nigdy nie śpi,
Noc nigdy nie mówi snami, jest świadoma, noc wiedzy,
Noc wiedzy, krzywda, nocy, ty wiesz, bardziej,
Ty która masz ukryć, przesłonić, rany, nocy, ty wiesz,
Kim jest rana, czym jest rana,
Cierpienie – długi ciąg liczb po przecinku,
Przed przecinkiem ogień, niebo płonie ogniem,
Niebo płacze ogniem, rana, woła, woła, nie nawołuje,
Woła, wielokrotnością, powiedz, mi powiedz mi, krzywda jest,
Ta krzywda jest bezgraniczna,

– 44

Oni mnie zabiją, potem zbezczeszczą ciało,
A ja zawinę się w niebo, zawinę się w płat nieba,
Zamknę się w jego księdze, jak zasuszony kwiat,
Jak kwiat, który, kolor bez koloru, trywialność
Tego co ludzkie, nigdy nie powrócę, nigdy,
W które oni nie wierzą, oni mnie okaleczyli,
Mamo, kaleczyli mi duszę, i serce mi wyśmiali,
Serce mi rozszarpali, w strzępy, z nieba do ziemi,
Są strzępy, jak głos który urywa się, bo płacze,
Bo wie, bo zna ta ciągłość udręki, zna czym to jest,
Ból, pieśń nad pieśniami, ból nad bólami,
Nad oceanami, nad lądami, wylewa się ból,
Jak z kielicha, jak krew z kielicha, ból się wylewa,
Na wszystkie lądy, wylewa się, krwawi, nieustannie, krwawi,
Boli, nie jestem, nie jestem, zabrali mi prawo do bycia,
Nie jestem, tylko bólem, jak kielich, wylewa się,

34

Wiatry, pobądźcie chwilę ze mną, w tej więziennej
Samotności, więziennej strawie, przy jakimś brzegu
Kielicha, wiatry, pobądźcie chwile ze mną, chwilę
Wieczność, chwilę, wiatry, jak wy mnie znacie,
Zapach ciała, jest w pobliżu, zaklinam kamienie, by
przejrzały,

-45

Nie wolno kochać, miłość jest niebezpieczeństwem
Nie wolno okazywać dobra, dobro jest niebezpieczeństwem
Nie wolno uważać ludzi za ludzi, to jest niebezpieczeństwem

Mój tato pokazywał mi obrazki z aniołami,
A potem oni go zabili, anioły to widziały,
Mój tato mówił mi o aniołach i gwiazdach,
A potem stał pod kwitnącym białymi kwiatami
Drzewkiem bezradny, bezsilny, okaleczony,
Mój tato mi mówił, że ludzie udają dobrych
ale myślałam że żartuje,
mamo, dlaczego ludzie mają powykręcane twarze,
mamo, dlaczego tylko ci na dawnych zdjęciach
są prawdziwi,

35

Przyszedł psychiatra, więzienny, i szurał kartkami,
Szeleścił kartkami, przyszedł więzienny dozorca
Mojej duszy, on mi na ta duszę zapisuje lekarstwa,
Tabletki, żebym nie czuła, żebym nie była, żebym
Jak kukła, mogła być pociągana za sznurki, szeleści
Kartkami: „czego się pani boi?” , i pyta, dlaczego
On nieustannie zadaje mi pytania, on nie rozmawia,
On tylko zadaje pytania,

Ewa Sonnenberg – Letter From Orange Forest (vol. 7)
QR kod: Ewa Sonnenberg – Letter From Orange Forest (vol. 7)