*

zimowym świtem
w którym zakrył chmurę
wyszedł z cienia nasion

*

los pociągnął go z krawędzi
do lotu zanim straci
wszystkie pióra

*

upadł w mrok a ten zajrzał
w jego oczy i wrócił do siebie
bez słowa powitania

*

buduje gniazdo
ze wszystkich piór
martwych piskląt

*

w oczach ma studnię
w której utopili kotkę
i wszystkie małe

*

dławi głos
rozrywa słowo
mówi by zgubić ciszę

*

zawsze zostanie
coś czego nie zobaczysz
w tym świetle

Franciszek Lime – Siedem wierszy
QR kod: Franciszek Lime – Siedem wierszy