V. Pokój na Ziemi

Nie wiem
Kim jesteś?
Ja nie wiem.
Niedobrze! Stwarzasz ja. Zabierz ja!
Tylko: nie wiem, OK?

Pewnego dnia Wielki Mistrz Zen w swoim pokoju
patrzył w sufit, krzycząc:
„Nie wiem! Nie wiem! Nie wiem!”

Czym jest nie wiem?
Uderzam cię!
Au!
Utrzymuj czysty umysł!
Jakiego koloru jest niebo?
Niebieskie.
Jakiego koloru jest drzewo?
Zielone.
Dobrze!

Kiedy jesteś głodny, to co?
Jem. Am! Am!
Kiedy jesteś zmęczony, to co?
Śpię. Chrr! Chrr!
To wszystko. Bardzo dobrze.

Czyli, niebo jest niebieskie, drzewo jest zielone.
Nie!
O!
Czy mogę ci w czymś pomóc?
Wspaniale! Wspaniale! Wspaniale!


Budda. Bóg.

Buddo, pomóż mi, proszę!
Boże, pomóż mi, proszę!
Modlitwa, modlitwa, modlitwa.
Śpiewanie, śpiewanie, śpiewanie.

Och! Budda umarł!
Bóg też umarł!
Och! Ooch! Oooch!
Co robić? Co robić? Co robić?

Gdzie jest północ, południe, wschód, zachód?
Znika czas i przestrzeń.
Nie ma góry, nie ma wody, nie ma drogi.
Nie ma Buddy, Boga ani ludzi.
Dokąd poszli?
Haloooo… Hop-hoooop…
Nic. Nic. Nic.

Łup!
Obudź się!
A-ha!
Kościelny dzwon – bim bom, bim bom!
Amen, Amen, AMEN!
Moktak w świątyni – stuk, stuk, stuk!
Kuan Seum Bosal, Kuan Seum Bosal!
KUAN SEUM BOSAL!

Chodźmy do domu!
Chce się jeść!
No to coś zjedzmy!
Am, am, am.


Trzy wiersze

1. Telefon

Halo!
Jak się masz?
Dziękuję, dobrze. Co u ciebie?
Zeszłej nocy spotkałem Konfucjusza i Chrystusa.
Rozmawialiśmy o tobie z Buddą.

Konfucjusz powiedział: „On jest wspaniałym człowiekiem,
zawsze postępuje we właściwy sposób”.
Chrystus powiedział, „On jest człowiekiem pełnym miłości”.
Budda powiedział, „On niedługo umrze,
więc powinien mocno praktykować,
nabrać sił,
wyzwolić wszystkie istoty”.

Więc pytam cię:
czy nadal będziesz miał siłę, kiedy umrzesz?
Nie wiem.
Czy zjadłeś śniadanie?
Więc powinieneś mieć siłę.
Cóż, pewnie masz rację.

Obudź się!
Au!

Zegar wybija ósmą rano.
Bim! Bom! Bim! Bom!
Bim! Bom! Bim! Bom!

Dziękuję!
Proszę bardzo.


2. Dr Kang

Dryń! Dryń! Dryń! Telefon!
Halo. Mówi Dr Kang.
Cześć. Dzień dobry. Jak się masz?
Świetnie, a ty?
Co się stało? Jest wcześnie rano!

Zeszłej nocy spotkałem Konfucjusza, Chrystusa i Buddę.
Co tam u nich? Wszystko w porządku?
Wszyscy mają kłopoty.

Konfucjusz jest chory;
jego uczniowie go nie słuchają,
zaczął się denerwować,
skoczyło mu ciśnienie.
O, to niedobrze.

A co u Chrystusa?
On też jest chory.
Dlaczego?
Jego uczniowie zwariowali,
są zbyt do niego przywiązani,
bardzo czegoś pragną.
Więc wciąż się gniewa, gniewa,
nie jest w stanie trawić,
zniszczył sobie żołądek.
O, to też bardzo niedobrze.

A co z Buddą?
O mało nie umarł.
Niemożliwe! Dlaczego?
Jego uczniowie nie rozumieją jego umysłu,
więc ciągle krzyczy, krzyczy, krzyczy,
traci całą energię.
Dostał nerwobólów,
sparaliżowało go.
O, to bardzo, bardzo niedobrze!

Jesteś lekarzem. Czy możesz im pomóc?
Czemu nie, mam dobre lekarstwo.
Co to za lekarstwo?
To jest lekarstwo „nie wiem”.
Możesz im je przesłać?
Dam je tobie,
czy przekażesz im je?
Dobrze.
To świetnie.
Cześć, cześć.
Cześć, cześć.

Zegar: tik-tak, tik-tak, tik-tak.

Cześć, witaj doktorze.
O, witaj!
Czy dałeś im lekarstwo?
Wspaniale, wspaniale!
Spodobało im się!
Wyobraź sobie!
Idą tylko prosto: „nie wiem”.

Nie trzymają się swoich idei,
swoich sytuacji,
swoich uwarunkowań.
Więc już nie mają kłopotów.
A co z ich ciałami?

No więc, wszystkie choroby przeszły.
Idą tylko prosto: „nie wiem”,
nie sprawdzają swoich uczniów,
więc nie ma problemu!
O, to wspaniale!

Teraz patrzą razem, słuchają razem,
razem jedzą, razem działają,
razem myślą.
Tak? To dobrze.
No a co robią potem?
No wiesz, po prostu: śniadanie.

Kościelny dzwon: bim-bom! bim-bom!
Świątynny moktak: stuk! stuk! stuk!
Dzień dobry! Dzień dobry! Dzień dobry!
Chodźmy jeść!

Cisza.
Amen.
Kuanseum Bosal.

Am! am! am!


3. Pogotowie

Halo! Halo! Halo!
Tak? Tak? Tak?
Nagły wypadek! Nagły wypadek!
Co? Co? Co?

Budda umarł! Chrystus umarł! Konfucjusz umarł!
Co mam robić?
Poślij na cmentarz.
Chrześcijański cmentarz, buddyjski cmentarz,
konfucjański cmentarz?
Który?

Nie! Nie! Nie!
Cmentarz spokoju.
Aha!

Kościelny dzwon: bim-bom! bim-bom!
Amen! Amen! Amen!
Świątynny moktak: stuk! stuk! stuk!
Namu Amitabul! Namu Amitabul! Namu Amitabul!

Zegar wybija ósmą wieczór.

Bim! Bom! Bim! Bom!
Bim! Bom! Bim! Bom!

Dziękuję za telefon.
Proszę bardzo.

Chodźmy spać.
Chrr. Chrr. Chrr.


Rób to!

Właśnie teraz,
kiedy robisz coś, rób to!
To wszystko!
Zgoda?
Ha! ha! ha!

Pytanie:
jedno ze zdań powyżej –
wolność od życia i śmierci.
1, 2, 3, 4, 5
Które?


Gwałtowne okrzyki

W Paryżu:
La-la-la-la-la-la-la!
W Londynie:
Doro-doro-doro-doro-doro-doro-doro!
W Berlinie:
he-he-he-he-he-he-he!
We Frankfurcie:
KIIJAAK!

Przychodzą dwaj policjanci i obywatel:
słyszałem gwałtowne okrzyki
dochodzące z tego mieszkania.
Sekretarz:
to tylko mój nauczyciel
ćwiczył karate.
Karate? O-o!
Nooo… medytację, panie władzo.
Tak? Paszporty poproszę!
Chwileczkę, zapytam nauczyciela.
Mistrzu, dwaj policjanci!
Nie ma problemu.

Żadnego.

Głowa opada.
Stuk!

Przemęczenie!
Więcej snu.
Chrr! Chrr! Chrr!


Kuanseum Bosal

Niebieskie niebo, bez obłoków.
Zielone drzewo, ładnie pachnie.
Śpiew ptaków:
Ćwir! ćwir! ćwir!
Płynąca woda:
Bul-bul-bul.

Dźwięk, dźwięk, dźwięk.
Świat, świat, świat.
Postrzegaj, Postrzegaj, Postrzegaj.
Kuan, Kuan, Kuan.
Se, Se, Se.
Um, Um, Um.
Bo, Bo, Bo.
Sal, Sal, Sal.
Kuanseum Bosal.
Kuanseum Bosal.
Kuanseum Bosal.

Niebieskie niebo, Kuanseum Bosal.
Zielone drzewo, Kuanseum Bosal.
Pies szczeka: hau! hau! Kuanseum Bosal.
Ach, ładny zapach, wspaniały, Kuanseum Bosal
Miód jest słodki, Kuanseum Bosal
Mmm, przyjemnie! Kuanseum Bosal
O! dobry pomysł, Kuanseum Bosal
Wspaniale! Wspaniale! Wspaniale!
Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal.

Dobro i zło, Kuanseum Bosal.
Lubię, nie lubię, Kuanseum Bosal.
Światło, ciemność, Kuanseum Bosal.
Ty i ja, Kuanseum Bosal.
Nie ma życia, nie ma śmierci, Kuanseum Bosal.
Wszystko w harmonii, Kuanseum Bosal.
Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal.

KATZ! Kuanseum Bosal.
Łup! Kuanseum Bosal.
Jeden palec, Kuanseum Bosal.
Suche gówno na patyku, Kuanseum Bosal.
Trzy funty lnu, Kuanseum Bosal.
Co robisz w tej chwili?
Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal.

Wielka Miłość, Kuanseum Bosal.
Wielkie Współczucie, Kuanseum Bosal.
Wielka Droga Bodhisattwy, Kuanseum Bosal.
Wyzwolić wszystkie istoty, Kuanseum Bosal.
Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal. Kuanseum Bosal.

Która godzina?
Kuanseum Bosal.
Teraz!
7:49 rano

O, czas na śniadanie.
Chodźmy jeść!
Am! am! am!


Mistrz Zen nie wiem

Mistrzu Zen, co to jest nie wiem?
Nie wiem.
Nie rozumiem nie wiem.
Kim jesteś?
Ja nie wiem.
Nie twórz ja, wtedy zrozumiesz nie wiem.
Wciąż nie rozumiem nie wiem.
Nie wiem to nie wiem.

Czy rozumiesz nie wiem?
Nie wiem!
Czy rozumiesz nie wiem?
Nie wiem!
Tak, dobrze.
Czy rozumiesz nie wiem?
Nie wiem!
Idź prosto, OK?

Mistrz Zen też nie wiem.
Budda też nie wiem.
Bóg też nie wiem.
Konfucjusz też nie wiem.
Nie wiem nie wiem.
Idź tylko prosto nie wiem.

Ty nie wiem.
Ja nie wiem.
Wszyscy nie wiem.
Więc idź tylko prosto nie wiem, OK?

Jak?

Łup!
Au!

Jesteś spragniony?
Napij się zimnej wody!

Gul! gul! gul!


Dom pokoju

Kiedy góra staje się niebieska?
Kiedy woda zaczyna płynąć?
Kiedy pies szczeka: „Hau! hau!”
Kiedy cukier staje się słodki?
Kiedy pojawia się północ, południe, wschód i zachód?
Kiedy księżyc zaczyna świecić?

La! La! E La La!
Szema! Szema! Szema!
Om Śanti! Om Śanti! Om Śanti! Om!
Alleluja! Alleluja! Alleluja!
Kuanseum Bosal! Kuanseum Bosal! Kuanseum Bosal!
Bim! Bim! Bim!
Bom! Bom! Bom!
La! La! La!
Li! Li! Li!
W koło, w koło!
Tańczyć, tańczyć!

Przyjemnie!
Wspaniale!
Cudownie!
Spokój.
Nic.
Cisza.

Zmęczony!
Chodźmy do domu.

Człap! Człap! Człap!

Niebieska góra stoi nieruchomo.
Białe obłoki płyną tam i z powrotem.

przełożył Song Jo (Miłosz Biedrzycki)

Seung Sahn – Kość przestrzeni (fragment)
QR kod: Seung Sahn – Kość przestrzeni (fragment)