***

Budda Budda umarł
dwa i pół tysiąca lat
temu Budda Budda
żyje dziś nim jestem
pytają mnie o Boga
milczę wciąż pytają
o prawdę też milczę
dotykam ziemi naraz
obydwiema rękami


***

Nie mogę odczytać
czy to orbity planet
czy niebieskie strefy
czarny punkt pośród
koncentryków widać
w krzyżu celownika


***

Nie przerywaj mi
nie pali się dom
nie zalewa woda
nie przerywaj mnie
jakim już nie będę
nie oddzielaj głowy
od serca mego życia
od wieczności mnie
ode mnie od ciebie
siebie od siebie też


***

Liryczny pejzaż miejsca
na skórze Ziemi wciąż
pamiętające dotyk


***

Prawa ważne prawa
kobiet dzieci zwierząt
gdzie są chrześcijanie
ze swą caritas gdzież
buddyści współczujący
nieskończenie strzegą
litery żeby nie napisać
Murzyn lub Cygan i
wciąż będą pytać czy
może jestem przeciw
a nie czy mam miłość


***

Jeśli jesteś blisko mnie
patrz wzwyż
choćbym wzroku nie mógł
oderwać od ziemi


***

Nie stacza mi sił
by rąbać drzewa
już tylko sadzić


***

Szybowiec za samolotem
krzyż za krzyżem
cięższy prowadzi


***

Pies biegnie przed nimi
jak życie starają się o nie
nie rozumiejąc do końca


***

Niewielu z nich wierzy w Boga
gdy spojrzeć w oświetlone okna
od razu widzi się niebo


***

Dzwon boi się ciszy krzyczy
dopóki może w konwulsjach
na wierzchu z grubym językiem


***

Mięsień piersiowy zębaty
przedni prosty brzucha
skośny to ciało na krzyżu
aż wiersz Kawafisa ale
utraciliśmy rzecz cenniejszą
piękność jego która była
apollińskim objawieniem*

* Grób Euriona, tł. Zygmunt Kubiak

Antoni Matuszkiewicz – Wiersze
QR kod: Antoni Matuszkiewicz – Wiersze