wszystko płynie

podziwiam widok z twojego okna
a ty mówisz do mnie Haniu
opowiadasz historię
swojego niedokończonego życia
wszystkie szczegóły zgadzają się
z poprzednią wersją
a czas płynie powoli
nie patrzy za siebie
nie osądza
nie tłumaczy
tylko trochę zaciera ślady
a ty pytasz dlaczego
masz dwie różne skarpety
buty na lewe nogi
i znów ktoś zabrał ci okulary
to nic kochana
to tylko dzień zamienił się z nocą
na poduszki


***

jeśli myślisz, że wiesz o mnie wszystko
to masz rację
jestem otwarta jak drzwi na ogród
zamykam się tylko wtedy gdy pada
lub nie wypada bo co powiedzą ludzie
a zresztą nie lubię gdy woda dostaje się do środka
rozmywa moje postrzeganie świata
i narusza pewien porządek
wtedy trudniej jest pozbierać myśli
te niepozbierane
włożyć w stare ramy
konserwatywne poglądy
których trzymam się kurczowo
specjalista próbował połączyć moją psychosomatykę
z terapią i farmakologią
ale do dzisiaj nie wiem czy bliżej mi do Junga
czy do Freuda


zdziwienie starych strychów

stare strychy mają myśli zakurzone
i w pół słowa urwane okiennice
w popękanych lustrach przegląda się świt
z gniazd jaskółczych wylatują nad ranem
czarne madonny kołując obwieszczają deszcz
stare strychy mają usta przymknięte na kłódkę
szepczą zawiasami dębowych szaf
jak stare panny ciche i samotne
wyczekują co przyniesie im dzień
czas cierpliwy archiwista tajemnic
w wielkie kufry zapakował ich los
stare strychy opuszczone niemodne
nie zwracają uwagi na formę i styl
w starych strychach historia pokoleń
skrzętnie przechowywana przez mrok
stare strychy wstrzymują wciąż oddech
nasłuchując czy nie zbliża się ktoś
usmolone nosy sterczą im spod kołder
a zdziwione oczy wystawiają za próg

Anna Wajda – Trzy wiersze
QR kod: Anna Wajda – Trzy wiersze