Dziewczynka lat pięć rusza w pogoń za bańką mydlaną. Po dziesięciu metrach staje jak wryta, łapie się za głowę i mówi: Boże drogi, po co ja tak pędzę? Przecież chciało mi się siku.
żar uczuć
skrywaj się w cieniu
afirmacji
Kolejka. Wieczór. Nowa sprzedawczyni do prawicowo usposobionych młodzieńców:
– Dobry wieczór. Co dla was?
– Dwa książce i jedną lufkę.
– Dorota, jaki jest kod na lufkę?
– 997 , natychmiastowo odpowiada głos z kolejki.
polityka kulturalna
chłoń, chłoń
parlamencie
Upał. Rozmawiają dwie świeżo upieczone ex-gimnazjalistki:
– słuchaj Iza mamy wakacje, nie mamy co robić, może byśmy poszły na pieszą pielgrzymkę?
– Ja bardzo chętnie, ale tak się składa, że od miesiąca nie wierzę w Boga.
chemia organiczna
za dużo zasad
i robi się kwas.
W tramwaju Pani po sześćdziesiątce:
Właśnie wracam z białego tygodnia. Krysiu, mam ostatnią kreseczkę, zadzwonię wieczorem.
gwiezdne wojny
idź na koniec świata
w ciemność miasta
świecić przykładem
Bar. Przy stoliku dwóch mężczyzn około czterdziestoletnich. Jeden mówi do drugiego: Bo wiesz, ja jestem asertywny, do łez.
ponowoczesna definicja męskości
miękkie serce
twarda pała
Sklep fresh. W natłoku pracy młoda dziewczyna z aparatem na zębach przypala bułkę do hot-doga.
– Bardzo Pana przepraszam, ale mam takie poczucie beznadziei, że chciałabym żeby ktoś mi strzelił w łeb.
– Nic się nie stało. Spokojnie.
– Tak bardzo chciałabym być teraz w domu, w łóżku i płakać cały dzień.
zło
dokąd mkniesz
samotnie
łzo?
Market wielkopowierzchniowy. Kasjerka po pięćdziesiątce z nietęgą miną do uśmiechniętej parki:
– Dzień dobry, mają państwo kartę rodzinka?
– Nie, rodzinę planujemy za dwa lata.
– Takie informacje to mogliby państwo zachować dla siebie.
rozbrajająco
masz minę
jakbyś nie chciała
już nic
Kobieta delikatnym głosem pyta mężczyznę:
– Masz mnie dosyć?
– No coś Ty! Nigdy w w życiu! Wręcz czuję niedosyt!
przykazanie
nie zazdrość
bo miłość