Kurczaki i Księżyc

Wracając z pracy, zawsze kupował pół pieczonego kurczaka.
Potem poszła plotka,
że się powiesił w parku pod miastem.
Właściciel rożna nie mógł zrozumieć, dlaczego stracił

najlepszego klienta. Wpatrzony w księżyc wycierał
swój ostry nóż, który powinien wytrzymać trzęsienie
ziemi.
Kurczakom było już wszystko jedno.


Mały Tarzan

Wspina się po drzewach, zamiast analizować
Ukwiecone trio
Jana Tooropa.

Zachodzi słońce.
Z głębi lasu dochodzą dzikie
pomruki.

Powiększają mu się wtedy oczy,
jakbyśmy nieustannie trzymali go
pod kluczem.


Osaka

Oko.

Zachowaj je –

Na wszelki
wypadek.


Ontario

Dwóch młodych aktorów uderza skrzydłami o wodę,
jak postrzelone dzikie gęsi.
Wyławiają ich ze śmiechem.
Nigdy więcej nie zagram roli anioła – żali się
jeden z nich.


Wyprowadzone z sali

Wyprowadzone z sali dwie smukłe robotnice
zdjęły szpilki i wachlują przemęczonymi od tańca
stopami.

Świeci księżyc i oczy rozmarzonych handlarzy
futer. Czy któraś z nich będzie kiedyś matką
sławnej primabaleriny?

Czy któraś z nich będzie kiedyś matką sławnej
primabaleriny?


PISANIE WIERSZY O MUCHACH

Pierwsza mucha wyglądała jak gangster – przyczajona, długie
czarne ramiona, gotowa mi skoczyć do gardła.
Obok niej pomocnicy, małe muszki, tworzące wściekłą
aureolę.
Gdy powiedziałem mojej dziewczynie,

że przyszło mi dzisiaj do głowy, że chcę koniecznie napisać o nich
wiersz, zabroniła mi tego mówiąc: Opanuj się!
Nie przypominasz sobie Alfreda Kubina?
Tam także były muchy, gołe stopy faceta, któremu się w życiu
spaliły garnki.


PODRÓŻE Z PODRĘCZNĄ APTECZKĄ

W radio maklerzy i Yellow Submarine. Zgasły światła… Rodzaj płaza?
(Wyraźny oddech obecgo.)
Dopiero dwie różowe tabletki rozwiały wątpliwości. Pod łóżkiem nikogo
nie było.

Zadzwoniłem do Ciebie, pytając o prognozę
pogody. Upłynęło zaledwie pięć godzin…
Wybuchł wulkan, Somalia znów
na krawędzi wojny…

Grzegorz Wróblewski – Siedem wierszy
QR kod: Grzegorz Wróblewski – Siedem wierszy