Letnie rytuały

Nie, nie badamy tu bukowego
lasu.
Polujemy na trolle.
Zaczynają podchodzić
zbyt blisko.

A ja trafiłem do Gribskov
z innego powodu.
Tylko
w tej scenerii mogę zrozumieć
modernizm Arne Jacobsena.

To chyba dobrze, że różnią nas
znaki zodiaku?
Ciężko powiedzieć.
Dziwnie się śliniłeś jak otwierałem
ostatnią puszkę tuńczyka…


Andante

słabo rozwinięty system
przypadków
buty wykonano z tektury
(ale są czarne)

nie stawia się baniek
na płytko naciętą
skórę

gdyż mija nas kometa
i atakuje zakrzep
żyły śledzionowej

a myśleliśmy
że ratunkiem będzie
bogactwo form
czasownikowych

i wyparcie Hotentotów
z ich ziem stepowych
na zachód

czyli spokojnie można
głaskać mini
rodajledony

skup funtów się przecież
już nie opłaca
wymiana dewiz
nie wydłuża orgazmu

Caravaggio się kruszy
i straciły na wadze
tłuste panienki
z Rubensa

Wjazd Marii Medici
do Marsylii przestał
podniecać poetów

podobnie jak figurki
lamparta z kości słoniowej
inkrustowanej miedzią


Kosmiczny szkodnik

Występuje we wszystkich cywilizacjach
podstawą kształtowania się jest czynnik
psychologiczny i zastosowanie izotopów
promieniotwórczych

reakcja upustowa czyli dziobanie
nieistniejącego pokarmu przez głodną
istotę

analiza instytucjonalna jest preciwstawna
analizie makrospołecznej dlatego
znając skład chemiczny pokarmu
można szybko określić jego

wątpliwą wartość/zawartość

pamiętajmy o racjonalnym
żywieniu człowieka i naszych
zwierząt gospodarskich.


Teoria umowy

Novalis napisał Hymny do nocy.
A Kallikrates? Nie wiadomo, czy

miał coś wspólnego z murami
między Atenami i Pireusem.

Za dużo kiełbasy z czosnkiem.
Piknik dobiega końca, mimo że

Lizyp wywarł wpływ na rzeźbę
hellenistyczną. Na pograniczu

liryki i epiki znajduje się
ballada ludowa.


Wymarzone wakacje

Spędzaliśmy czas na podziwianiu
lasów i jezior. Zaczęliśmy tropienie
łosi od Konspiracji Echelon, potem,
zamiast seksu i kwiatu paproci,
wciągnęła nas na całość
Ebola zombie.

Zasięg był perfekcyjny.
Zaprzyjaźnił się z nami
Diabeł z New Jersey. W kolejnych
dniach najemnicy i artefakty.
Technika kontra prehistoryczne
siły natury. Ebola zombie…

To były wymarzone wakacje!
Jackie Chan, zamiast seksu
i kwiatu paproci.


Proszek o gorzkim smaku

Zabiłem hydrę lernejską,
ale to nie
wszystko.
Upolowałem też dzika
w górach Erymantu.

Ale nie załatwiłeś lwa
nemejskiego?
Z nim miałem kłopoty.
I nie zdobyłem
jabłek w ogrodzie Hesperyd.

Obstawa była zbyt
silna.
Podobnie jak przy wołach Geriona.
Dlatego mnie tutaj, do ciebie,
wsadzili.

Grzegorz Wróblewski – Sześć wierszy
QR kod: Grzegorz Wróblewski – Sześć wierszy