musiał mnie sobie upodobać podczas mszy świętej

zaprosił rodziców na kawę
wczasy pracownicze w Domu Włókniarz szybko się skończyły
nie zdążył nawet pomacać
ale nie odpuścił

wiosną zadzwonił
powiedziałem że mogę przyjechać z kumplem
nawet się ucieszył
zażądał jedynie zdjęcia kolegi

Adamowi pościelił w kancelarii
a mnie wziął do łóżka
pytał czy mam grzeszne myśli
powiedziałem że czasem tak
ale nie przy księdzu

głaskał mnie ale się odsuwałem
musiałem jednak być grzeczny
bo słyszałem jak matka przez telefon mówiła
jeśli będzie rozrabiał ma ksiądz prawo przetrzepać mu tyłek

gdy nakrywaliśmy do stołu Pańskiego
byliśmy jak modelki na wybiegu

po mszach przychodzili ministranci
zaglądali do lodówki
pili wino i zakładali sutanny

kilka zdań księdza proboszcza pamiętam jak mantrę
po której nie ma powrotu do dzieciństwa

materiały budowlane kupię od złodzieja
a kościół i tak wybuduję

kiedyś dałem starszemu z ministrantów klucze
przychodzę a on jakąś dupę sobie przyprowadził
i wiesz co ten głupek zrobił
spuścił się w niej

to był mój seksuolog i święty Paweł w jednym

w łóżku wylądowałem tylko pierwszego ranka
mieliśmy namiot
i postawiliśmy na swoim
chociaż za kaplicą

podobno wpadł przez skąpstwo
zgłosił nauczycielce że jeden z uczniów ukradł mu pięćdziesiąt złotych
no i się wydało że nie ukradł
tylko zarobił
resztę wyciągnęła z niego pani psycholog
praca nie była ciężka
wystarczyło że zdjąłem majtki i chodziłem na czworakach
bo proboszcz chciał widzieć co mam w pupie

do mnie ksiądz więcej już nie startował
może mu się nie podobałem
albo wolał Adama za kręcone włosy
raz go przekonał żeby nocował w domu
a nie gniótł się ze mną w namiocie
nazajutrz kumpel oświadczył że wyjeżdża
i nie chciał już ze mną siedzieć w ławce
pewnie myślał że ja to samo zrobiłem wcześniej

Kto zaś zgorszy jednego z tych małych,
którzy wierzą we mnie,
lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński…
możliwe że ksiądz miał dobre serce
i po wszystkim udzielał rozgrzeszenia

nie zostawiał dziecka bez przemocy duchowej

a może Bóg chciał we mnie zniszczyć
zaufanie do swoich kapłanów

myślałem że jestem narzędziem szatana
później zrozumiałem że szatan ma lepsze narzędzia

lewacka prasa donosiła że jednemu chłopcu proboszcz rozerwał odbyt
ale ja nawet nietknięty
umiałem zmarnować sobie życie

Piotr Macierzyński – Ksiądz Jerzy
QR kod: Piotr Macierzyński – Ksiądz Jerzy