Ab strukcja

Nie spałem 8 dni i 5 nocy.
Nieparzysta liczba snu
paruje uszami.
Palenie szkodzi na impotencję,
dzieci są skutkiem przemocy,
goła baba macha sutkami
na wieży i wierzy.

W PAPIESKIEJ KORONIE
RELIGIJNE CNOTY.

Teraz domyślaj się i wymyślaj:
co to znaczy
nic nie znaczy
znaczy coś może
zna czyn ten co orze.
Domyślaj się, przecież
większość poetów to samozwańczy geniusze.
Czytam ich wiersze na kiblu,
tam gdzie zostały wymyślone
ich pierwsze wersy przy dźwiękach
spuszczanej wody
na telefonie ze zdradziecką autokorektą

A CHUJ, NIECH TAK ZOSTANIE!

Geniusz z przypadku, a geniuszy
teraz rozumie każdy.
Słowo „genialny” sprzedaje się lepiej
niż dziwki z Roksy.
Kontrowersja to imię starej
rury-burdelmamy z mentolem
w polodowcowej gębie.

Jeśli kiedykolwiek nazwiesz mnie
GENIUSZEM
dam ci w ryj i napluję w oczy.

9.04.19


Gdy czujesz

Gdy czujesz, że cię dusi
od środka,
że dostajesz wypieków,
zaraz wybuchniesz, a wybuch
rozerwie jelita, tak że będą
musieli je zszywać, inaczej
gówno wylezie bokiem

POWIEDZ TO

gdy czujesz kotły, pożar
Notre Dame, gdy czujesz,
że cię nosi,
gdy jesteś w amoku
i nurkujesz w głębinach swych myślisz,
gdy błądzisz w ich mroku

POWIEDZ TO

ale mów tylko wtedy,
gdy musisz,
gdy to jest tak okrutne
zadanie, że musisz wypić
4 piwa siedząc w pubie,
a potem przygotować dwa drinki w domu,
powiedz to wtedy, gdy już
nie ma ukojenia,
maści na ból
i gdy przerabiasz każdy z tysiąca scenariuszy.

Nic nie wyjdzie jak planowałeś,
Prawo Murphy’ego? Gówno.
Idź w pozytyw. Nie wszystko
od razu musi się spierdolić,
no chyba, że jest warte spierdolenia.

Odpuść. Nie walcz. Let it go.
Pozwól wznieść się na wyższy level.
Samorozwój zwojów,
poczuj ulgę
rozwiń z win,
nie bij się w pierś.
POWIEDZ, gdy czujesz.
Nie wcześniej.
Nie później.
We własnym czasie.
Teraz. Będziesz wiedział.
Powiedz to wtedy, gdy czujesz że
nie wiesz jak zacząć.

13.05.19


Krótka Historia o miłości w XXI wieku

WNĘTRZE. SYPIALNIA – NOC

Ona wchodzi
On zachodzi.

23.04.19


Po wszystkim

WNĘTRZE. SYPIALNIA – NOC

leżeli po wszystkim
on na plecach
ona na boku
ocierając się piersiami
o jego ramię
jak na amerykańskich filmach
tylko bez kołdry tworzącej
literę L

– powiedzieć ci coś? – spytała nieśmiało
– jasne – odpowiedział dziarsko
– to głupie
– mów
– uznasz mnie za wariatkę
– fantastycznie. wariatki mnie podniecają
– gdy powiedziałeś, że całowałeś się z tamtą… czułam zazdrość
– acha… to normalne, kotku…
– to nie wszystko… ta zazdrość mnie podnieciła
– podnieciło cię to, że całowałem inną?
– tak
– kotku, dla ciebie wycałowałbym połowę dziewczyn, które nie mają dla mnie znaczenia
– a co z tą drugą połową?
– drugą połowę zerżnąłbym na Amen
– och, johny, to takie romantyczne!
– druga rundka, kotku?
– jasne!

tym razem zrzucili również prześcieradło, poduszki i zrobili to na gołym materacu
świat się skończył
i narodził na nowo

21.05.19


Mieszkam na Hounslow

Mówię jej:
– Mieszkam na Hounslow.
Przewróciła oczami,
pięknymi, błękitnymi,
sugerując, że mieszkam w kawałku
zeschniętego gówna w dupie.
– Mieszkasz w kawałku
zaschniętego gówna w dupie.
East, Central, czy West?
– Jakie to ma znaczenie? – spytałem
paląc się w środku.
– Ogromne. – Skwitowała kropką.
– Kiedyś mieszkałem na West.
Teraz mieszkam pomiędzy East, a Central.
– To dobrze. West jest zbyt dziki.

9.04.2019


Nie

Słowo „nie” jest dziś swobodą,
nie ma już nic wspólnego z wolnością.

A zaczyna się od małych kroczków.
Nie dla ciepłego piwa,
dla braku asertywności,
dla świadomego milczenia,
dla telewizyjnej propagandy.

(May rezygnuje z funkcji Prime Minister)

Dla źle wydanej reszty,
nakłaniania i pomawiania,
dla braku wychowania, cokolwiek to teraz znaczy,
dla manipulacji

(politycy w błyszczących kaloszach sprzedają świeżą kiełbasę powodzianom)

Nie dla bezsilności,
dla Siły, ignorancji,
hipokryzji.

(gdyby spalić głosy w urnach, z prochu byłoby więcej głosów)

Nie dla sińców, długich rękawów
w upalny dzień,
dla nękania, wykorzystywania,
nagabywania, nietolerancji.
nie dla odwracania głowy.

(arcybiskupi chowają głowy w piach z grobu)

Nie dla braku akceptacji,
dla żądzy, wywyższania się,
wszechobecnej arogancji.

(Wałęsa wałęsi się po sądach – dzisiejsza rewolucja)

nie dla ropy, bombardowania,
dla matematycznych równań
miast z ziemią,
przestawiania gruzów i wspinania
się po górach trupów.

(Mount Everest zebrał śmiertelne żniwo. Znowu)

A teraz zamień
NIE na TAK,
po czym wróć do początku

(mężczyzna kąpał się w Wiśle i zaginął, w Peru silne trzęsienie ziemi,
Ale czy kogoś to obchodzi?)


Prawdopodobnie najkrótszy na świecie wiersz z prawdopodobnie najdłuższym tytułem kwitującym jak bardzo popierdolony jest współczesny świat

kurwa.

23.04.19


Prowokacja

Łatwo sprowokować.
Wystarczy napisać
w jednym zdaniu
bóg z małej
i Człowiek z dużej.
I skwitować wszystko
Kurwą.

10.12.18


White clifs of Dover

PLENER. BIAŁE KLIFY – WIECZÓR

PLAN OGÓLNY – stoję na krawędzi klifu,
bramy angielskiej ziemi i spoglądam w dół
na czarną plażę. W tej chwili zdaję sobie sprawę
z bliskości śmierci. Wystarczyłby mały
krok w przód, wielki dla człowieka
i mały dla ludzkości.

Dookoła królicze nory,
czarne plaże,
białe klify.

Podnoszę wzrok.

POV – na ledwo widocznej linii horyzontu,
gdzie nie odróżnisz nieba od morza,
pojawił się biały prom. Płynie z oddalonego
o 34 kilometry Calais.
Brytyjczycy zaopatrują się
tam w alkohol,
u Francuzów mają taniej.

PÓŁZBLIŻENIE – rozglądam się.
Po lewej widzę białą latarnię.
Nie wiem, kto ją wzniósł
i szczerze mówiąc, gówno mnie to
obchodzi.

Dookoła królicze nory,
czarne plaże,
białe klify…

Dover, 19.04.19

Jakub Kurzyński – Dziewięć wierszy
QR kod: Jakub Kurzyński – Dziewięć wierszy