Alicja Kielan, Magda Zjawin – mikrorezydentki

Zobacz losowy wpis
Alicja Kielan, Magda Zjawin – mikrorezydentki

Alicja Kielan i Magda Zjawin to już ostatnie mikrorezydentki, które realizują swoje pomysły w ramach Otwartej Przestrzeni Twórczej. Poniżej przedstawiamy sylwetki dziewczyn oraz ich pomysły, których efekty poznamy jeszcze w tym roku.


Alicja Kielan

Alicja Kielan - fot. Jakub Lelito
Alicja Kielan – fot. Jakub Lelito

Alicja Kielan – w 2014 roku rozpoczęła karierę w dziedzinie fotografii, realizując projekty wizualne w obszarze kultury i sztuki, współpracując z artystami i kuratorami wystaw, jednocześnie rozwijając praktykę artystyczną. W 2016 roku w ramach 6. edycji TIFF Festival Rivers & Roads wzięła udział w programie rezydencyjnym, który zakończył się wystawą. W tym samym roku odbyła mini rezydencję na zaproszenie Kulturprojekte Berlin w Berlinie, której efektem była wystawa w ramach Europejskiego Miesiąca Fotografii oraz publikacja. Realizuje projekty na pograniczu dokumentu i kreacji. Szczególnie interesują ją relacje świata zbudowanego przez człowieka ze światem przyrody. Obecnie w ramach mikrorezydencji
artystycznej w Ośrodku Postaw Twórczych we Wrocławiu kontynuuje pracę nad projektem Koniec.

www.alicjakielan.com

O projekcie
W zamyśle na projekt składają się serie statycznych pejzaży – widoków terenów silnie eksploatowanych przez człowieka, którego działania prowadzą do przekształceń oraz nieodwracalnych zniszczeń środowiska. Ta część to sesje krajobrazowe np. wyrobisk górniczych, kamieniołomów, odkrywek, czy pustostanów poprzemysłowych. Drugą składową projektu są portrety zaproszonych do projektu osób, które zechcą podzielić się ze mną intymnymi przeżyciami (życiowa tragedia, doświadczenie depresji, traumy czy utrata sensu życia) – koncentrując uwagę na „osobistych końcach świata” oraz bólu istnienia. Zamierzam spoić te dwie perspektywy postrzegania „końca świata” i wyeksponować analogię między procesami zachodzącymi w naturze i psychice człowieka. Ta część projektu jest autobiograficzna, oddająca poczucie bezsilności i nasycona niepewnością. Jest również zaproszeniem do wspólnego przepracowywania trudnych, intymnych doświadczeń. Zestawiając ze sobą obrazy natury i jej nieprzeniknionej siły z obrazami człowieka i jego cielesności, chcę uwypuklać podobieństwa między zmiennością świata i kruchością ludzkiego życia. „Historia ma zbyt szybką przemianę materii, byśmy mogli ją obserwować. A że metabolizm geologii jest zbyt powolny, byśmy byli w stanie go dostrzec, każdy z nas uwięziony w biciu własnego serca od urodzenia do śmierci, ma wrażenie że wszystko, co zdarza się na tej planecie, przytrafia się właśnie jemu, potajemnie, prywatnie” – (Russell Banks).


Magda Zjawin

Magda Zjawin
Magda Zjawin

Magda Zjawin – mogę bez wahania powiedzieć, że OPT miał duży wpływ na moje życie. Kiedy szłam na kurs fotografii w 2011 nie wiedziałam wtedy, że jego “efektem ubocznym” będzie rozpoczęcie nauki czeskiego związane z próbą dostania się na studia fotografii w czeskiej Opawie. Nie zdałam egzaminów trzy razy z rzędu. Poddałam się, ale czeski już ze mną został. Odstawiłam na boczny tor zawód psychologa i zaczęłam pracować w obsłudze klienta z językiem czeskim. Od 2018 jestem członkiem zarządu polsko-czeskiej Fundacji “Ano Tak”, gdzie zajmuję się koordynacją projektów. W 2020 roku powróciłam do OPT i rok później ukończyłam kurs projektowania graficznego.

O projekcie
W ramach mikrorezydencji chciałabym stworzyć polsko-czeski zin z przewagą elementów czeskich. Najczęściej kiedy myślimy o Czechach, to pojawiają się słowa takie jak: Praga, piwo, krecik, Szwejk, zabawny język… jeśli chodzi o kulturę, to najprawdopodobniej na pierwszym miejscu będzie czeskie kino, na drugim czeska literatura. Nieliczni będą kojarzyć czeskich fotografów. Do współpracy zaprosiłam współczesnych czeskich twórców, którzy zaprezentują swoje prace: Lucie Kacrová (grafika), Lucie Čejková (fotografia), Přemek Černý (grafika) i Petr Tureček (teksty). Wybraliśmy temat przewodni, który ma na celu spajać tak różne style i osobowości. Nie chcę zdradzać, co to za temat, bo czasem dobrze, kiedy nie wszystko jest dopowiedziane. Jednocześnie mam nadzieję, że zin zachęci do dalszych odkryć tego, co dzieje się w czeskiej sztuce, a może będzie też początkiem… czego? Jeszcze sama nie wiem.