Śmierć Emmetta Till’a

Nie tak dawno temu w Missisipi,
Młody chłopak z Chicago przeszedł przez Południa drzwi.
Okropna tragedia spotkała go wciąż pamiętam ją,
Kolor jego skóry był czarny, a nazywał się Emmett Till.

Kilku mężczyzn zaciągnęło go do stodoły i tam pobili.
Powiedzieli, że mają powód, z prawa sobie zakpili.
Torturowali go strasznie nawet tego nie powtórzę jak.
W stodole były krzyki, a na ulicy śmiał się pijak.

Zaciągnęli ciało do zatoki, zakrwawione jakby padał deszcz,
I wrzucili do głębokiej wody tutaj sobie głośno wrzeszcz.
Powód dlaczego go zabili prawda jest taka,
Dla zabawy chcieli zobaczyć konającego czarnego chłopaka.

Powstrzymali Stany Zjednoczone przed wszczęciem rozprawy.
Dwóch braci wyznało, że zabili Emmeta Tilla, ale nie ma sprawy.
Ława przysięgłych pomogła zatuszować tę okropną zbrodnię,
Proces był kpiną z prawa, mordercy mogą spać spokojnie.

Przeczytałem to w porannej gazecie, ale nie mogłem tego znieść
Uśmiechnięci bracia wychodzili z sądu zadowoleni, wolni.
Jury uznało ich za niewinnych, nie mogłem śniadania zjeść,
Ciało Emmetta unosiła piana południowego morza Jima Crow’a zbrodni.

Jeśli nic nie możesz powiedzieć przeciwko tej zbrodni, ludzkiej niesprawiedliwości,
Twoje oczy są wypełnione ludzkim prochem, twój umysł kurzem podłości.
Twoje ręce i nogi muszą być w kajdanach i łańcuchach, a krew musi odmówić krążenia,
Pozwoliłeś, aby ludzka rasa upadła nisko, bez boskiego wybaczenia!

Ta piosenka jest tylko przypomnieniem, ona upomina bliźniego,
O wciąż żyjących stworzeniach w przebraniu Ku Klux Klan,
Ale dla tych wszystkich, co podobnie czują, ona ich wzruszy.
Uczynimy nasz kraj wspanialszym miejscem do życia i dla duszy.

The Death of Emmett Till (s.20).


Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku

Nie zakopiesz mnie pod ziemią mój brachu
bo ktoś powiedział zakop się chłopie w piachu
Żywcem nie dam się zakopać
Zanim zamknę me oko, będę trzymał swą głowę wysoko,
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Krążą plotki o wojnach i wojnie,
Sens życia rozwiał wiatr gwałtownie,
Niektórzy ludzie myślą o końcu świata.
Głupi się rodzą i umierają taka jest zapłata.
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Nie wiem, czy jestem mądry, ale nie jestem ślepy.
Nikt nie będzie mydlił mi oczy, widzę rzeczy.
Ale jeśli nadejdzie wojna i śmierć wyciągnie kosę,
Pozwólcie umrzeć na ziemi, śmierci pod ziemią nie zniosę.
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Zawsze byli ludzie, którzy muszą wywoływać strach,
Przez lata rozmawiają o wojnie niszczą pokoju gmach.
Przeczytałem wszystkie ich wypowiedzi i nie powiedziałem ani słowa,
Ale teraz, na Boga, niech usłyszą mój biedny głos, do nich ta mowa.
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Gdybym miał rubiny, bogactwa i korony,
Kupiłbym i zmienił bym ten cały świat szalony,
Wyrzuciłbym wszystkie armaty i czołgi do morza,
Ponieważ są to błędy przeszłości.
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Pozwólcie mi pić z źródeł, gdzie górskie potoki tryskają,
Gdzie zapach dzikich kwiatów przez me żyły przepływa,
Pozwólcie mi spać na waszych zielonych łąkach,
Pozwól mi iść gościńcem z bratem w spokoju.
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Idź tam w ojczyźnie swojej, gdzie ziemia spotyka słońce.
Popatrz na kratery i kaniony, na wodospady gdzie mają końce.
Nevada, Nowy Meksyk, Arizona, Idaho,
Niech każdy stan tej unii przeniknie w twoją duszę.
Pozwól mi umrzeć we własnym łóżku brachu,
Zanim zabierzesz mnie do piachu.

Let Me Die in My Footsteps (s.21).


Na krwawy deszcz się zapowiada

Oh, gdzie byłeś mój błękitnooki synu?
Oh, gdzie byłeś mój chłopcze ukochany?
Włóczyłem się po zboczach dwunastu mglistych gór,
Przeszedłem, przepełzałem sześć krętych autostrad,
Stanęłam w samym środku siedmiu lasów smutku,
Wyszedłem naprzeciw tuzina martwych oceanów.
Wszedłem tysiąc mil w gardło cmentarza,
Na krwawy, krwawy, krwawy, krwawy, deszcz
bardzo krwawy deszcz się zapowiada.

I co wiedziałeś mój błękitnooki synu?
I co widziałeś mój chłopcze ukochany?
Widziałem niemowlę z wilkami wokół,
Widziałem diamentową autostradę, pustą,
Widziałem czarną gałąź krwią ociekającą,
Widziałem pokój pełen ludzi z młotami krwawymi,
Widziałem białą drabinę w wodzie zanurzoną.
Widziałem tysiące głów gadających połamanymi językami,
Widziałem strzelby i ostre miecze w rękach dzieci,
Na krwawy, krwawy, krwawy, krwawy, deszcz
bardzo krwawy deszcz się zapowiada.

I co słyszałeś mój błękitnooki synu?
I coś słyszał mój chłopcze ukochany?
Słyszałem głos burzy, który był ostrzeżeniem,
Słyszałem łoskot fali, która mogłaby świat zatopić,
Słyszałem stu bębniarzy, których dłonie płonęły.
Słyszałem tysiąc szepczących, których nikt nie słuchał,
Słyszałem jednego głodującego, i wielu śmiejących się.
Słyszałem pieśń poety co skonał w rynsztoku.
Słyszałem głos klauna, co łkał w ślepej uliczce.
I tylko krwawy, krwawy, krwawy, krwawy, deszcz
bardzo krwawy deszcz spadnie na ziemię.

Oh!!! Kogo spotkałeś mój niebieskooki synu?
Kogo spotkałeś mój chłopcze ukochany?
Spotkałem dziecię przy martwym kucyku,
I białego człowieka, co wyprowadzał czarnego psa
I młodą kobietę, ciało jej płonęło,
I młodą dziewczynę, co dała mi tęczę.
Spotkałem mężczyznę zranionego w miłością,
I innego człowieka skażonego nienawiścią.
I tylko krwawy, krwawy, krwawy, krwawy, deszcz
bardzo krwawy deszcz spadnie na ziemię.

I co teraz zrobisz mój niebieskooki synu?
I co teraz zrobisz mój chłopcze ukochany?
Odejdę zanim krwawy deszcze spadnie,
Pójdę do najgłębszego z głębokich ciemnych lasów,
Tam gdzie wielu ludzi, ale ich ręce nie mają nic do roboty.
Tam gdzie pigułki trucizn zatruwają wody rzeki,
Gdzie dom w dolinie staje się wilgotnym, brudnym więzieniem,
Gdzie twarz kata jest zawsze dobrze ukryta,
Gdzie głód jest okropny, gdzie dusze są zapomniane,
Gdzie kolor czarny jest tylko kolorem, a nikt nie jest numerem,
Powiem to i pomyślę, wypowiem i nabiorę tchu,
I przekażę to z góry szczytu, by wszyscy mogli widzieć mnie tu.
Potem stanę wśród fal oceanu, zanim pójdę na dno
Dobrze nauczę się swej pieśń zanim zacznę śpiewać ją.
Na krwawy, krwawy, krwawy, krwawy, deszcz
bardzo krwawy deszcz się zapowiada.

A Hard Rain’s A-Gonna Fall (s.59).


Oxford Town

Oxford Town, Oxford Town
Wszyscy kłaniają się nisko tam
Słońce nie zaświeci wam
Nie jedźcie do Oksford Town

Pojechał do Oxford Town
pistolety i pały już czekały
dlatego ze twarz brązową miał
lepiej się nie pokazuj w Oxford Town

Oxford Town przy zakręcie drogi
Za wysokie progi jak na jego nogi
Wszystko z powodu koloru skóry
Co o tym sądzisz, mój drogi?

Ja, moja dziewczyna, i jej syn
Bombą łzawiącą poczęstował nas sukinsyn
Nawet nie wiemy po co przychodzimy
Wracajmy tam, skąd pochodzimy.

Po południu w miasteczku Oxfordzie
Wszyscy śpiewają smutną melodię
Dwóch ludzi zabito w świetle księżyca w Missisipi
Kto rozwiąże sprawę od domysłów aż kipi

Oxford Town, Oxford Town
Wszyscy kłaniają się nisko tam
Słońce nie zaświeci wam tam
Nie jedźcie do Oksford Town

Oxfort Town (s.63).


Wokół wieży

“Musi być jakieś wyjście stąd” powiedział błazen do złodzieja,
“Jest zbyt wiele zamieszania, oko me się nie zakleja.
Ludzie biznesu piją moje wino, oracz orze moje pole,
Żaden z nich nie jest grosza wart w swoim żywiole.”

„Nie ma powodów, by się ekscytować”, uprzejmie odezwał się złodziej,
„Wielu wie, że życie nasze diabła warte, to nie dobrodziej.
Ty i ja już przez to przeszliśmy, i nie jest to nasze przeznaczenie,
Nie rozmawiajmy fałszywym tonem, godzina późna, po co to ględzenie”.

Z wieży książęta łypały okiem jak zwierz,
kobiety przychodziły odchodziły, służba na bosaka też.

W dalekiej dali żbik groźnie zamruczy,
Dwaj jeźdźcy nadjeżdżają, wiatr już huczy.

All Along Tower (s.252).


przełożył Adam Lizakowski

Źródła: Bob Dylan. Lyrics 1962-1985. Wydawca, Alfred A. Knopf, New York1985. ISBN 0-394-54278-9. USA.

Bob Dylan – Pięć ballad
QR code: Bob Dylan – Pięć ballad