W górę

po pajęczynie hipokryzji
i podwójnej moralności

w górę
po każdej złotówce plus otrzymanej za nic
i każdym oddechu wolności odebranym za coś

w górę
po futrach odstrzelonych wilków
i żywicy kapiącej z kikutów sosen

w górę
po czaszkach zniekształconych noworodków
i wzdętych brzuchach zgwałconych matek

w górę
po rozbitych butelkach mocnego kuflowego
zakwitających w krwisto czerwone naręcza tulipanów

w górę
po brunatnych bluzach rycerzy Chrystusa
patrolujących ulice mojego sumienia

w górę
po śliskich jak łój twarzach tych samych
prezesów przewodniczących i prezydentów

w górę
po znaku hejtu przekazywanym nie sobie
w kościelnych nawach

w górę
po trupach po pijaku po pas
po pachy po szyję po chuj

w górę
do boga
w górę

Sławomir Kuźnicki – Wiersz
QR code: Sławomir Kuźnicki – Wiersz