drzewo czy dziecko

sfrustrowana zimna matka
a potem jakaś zmiana.

kupię tam całe jedzenie
to całe jedzenie
z tej całej stacji
a później wrzucę je na siebie
i będę je.

wdeptać w ziemię
drzewo czy dziecko
człowiek jest podmiotem wobec ograniczeń.


PAKO

i tak mnie w końcu dorwie.
zwrot między drzewa.
nie ważą się przecież
skosić całego lasu.

plujmy w twarz
wszystkim końcom świata.

poproszę trochę więcej
czasu.

kochanie
czy znasz kod?


KK

król pluskiew i królowa wesz.
metr osiemdziesiąt na metr dwadzieścia.
kostki za granicami świata.
czarne pasy i dziura bez deski.

błękitna straż mruczy bo ma wyrzuty

król na kolanach, królowa na plecach
za ścianą on twierdził że nie śpi.

jego sen miał być biały,
jego sen miał być przezroczysty.

ty gryziesz swoje ramię a ja mam przemyślenia.


rano

nawet sceptyczny uzna że to jest:
kruk czy wrona i kromka chleba
człowiek-termofor.

linienie czy wylinka?
metamorfoza wręcz:
transformacja

ja na to wszystko zasypiam.

twój syn to książę, a moje ciało
zostaje tu na minutę.


potrząsanie jest źle widziane

gałąź gwiazda gwóźdź
stopa o stopę.

zagłębienia na paprochy
i włosy rodziców.

suche kłykcie
spirale much i winorośl.

administracja wyczarowała ten show
wszystkie zacięte kobiety
i ich przeterminowane odsetki

potrójny układ trzy de
na płasko nazywa się cień

rodziców?
nieźle.

tylko nie zapalaj światła!

Tomasz Nalewajk – Pięć wierszy
QR code: Tomasz Nalewajk – Pięć wierszy