Dostatek
czym jest dostatek
dziurawe grzyby? bo dziury były
na średniej pamięci, z różową zapalniczką
trzy jajka, trzy grzyby, trzy placki ziemniaczane
trzy tygodnie przeterminowane
do tego cebula i ziemniak
i crispy fresh salad
musi być!
i cztery herbaty
cztery torebki herbaty
to jest dostatek.
Battle for Leszno
grywałem czasem w taką grę
traktuję ją jak rozbudowane szachy
rycerze z twarzami antycznych poetów
Zdzisek Jaskuła jako mag
z mieczem strzelającym laserami, rozumiesz
Ryszard Krynicki jako łucznik
i Krzysztof Karasek jako pirat
z harpunem
a przed nimi stoi
szesnastowieczne działo
Jan Kochanowski.
Micha anioła
mokre kiepy?
nie, mokrych nie zbieram, kurwa
jak pada deszcz, to składniki tego deszczu
nawet sobie nie wyobrażasz
mówi: stary nie nie nie
wypierz to jeszcze raz
tam jest cała
piwnica Mengelejewa.
But Tomasza Pułki
na przykład kiedy caryca Katarzyna
przesłuchuje Kaligulę
kiedy siedzi ubrany
w takie menelskie sztruksy
bez koszulki
i z laurem na głowie!
i teraz ja na to, że Krzysztof Karasek
siedzi w tych samych sztruksach menelskich
broda i długie włosy
albo kiedy już był siwy
Juliusz Osterwa
i przechodzi Wisława Szymborska
w lateksach, z batem
i rozporkiem z przodu
wtedy przelatuje między nimi
BUT TOMASZA PUŁKI
na zakwasie
na totalnym żytnim zakwasie
albo Szymborska byłaby w formie ducha
i Pułka w formie ducha
i tylko Karasek byłby realny.
Co to jest
to już jest lumpenpoezja!
kawały ksylolitu z cukiernicy
w szczypcach chitynowych na tle
pajęczyny z patyków
teraz ty masz kolejkę, zapierdź fotel!
Joanna Lech: dobre? warto
rozwinęła się od poprzedniej książki
w tym momencie jako część poematu
wychodzi na prowadzenie Joanna Lech
wydobywa na powierzchnię
i dobrą muzykę ma Joanna Lech
jakoby korby Jamesa Browna
kręcące w tu-synchronie
nocny pociąg. pociąg!
Wiceprzewodniczący Solidarności
wybrany przez aklamację
jako jedyny niebędący na prochach
ucieka po tygodniu
żołnierze rzymscy i pusta wykopyrta
jak ja się czułem wspaniale uciekając!
najpierw załatwiłem sznurowadła
w trybie wyjścia po fajki, rozumiesz
do furtki 60 metrów
nigdy wcześniej nie miałem takiego czasu na 60 m
potem już idę bo teren znam
przyjaciel, mieszkanie: puk puk uciekłem
cały się trzęsę
rozumiem, najpierw kąpiel, spoko, spokój, luz
gadam ze starymi załogantami pijemy wódkę
i mówią ty słuchaj i ja spierdoliłem i ja też
SAME KONKRETY
takie telepy mieć że ja pierdolę.
oraz gościnnie z poematu Piotra Matywieckiego pt.
Palamenides
największa narkomanka jaką znałem
nigdy na planecie nigdy na tej samej
inne co brały przynajmniej niekiedy trzeźwiały
przychodziła do palety
wyglądała jak piękny pies za szybą
jak ta część pięknego psa co jest za szybą
była panathinaikosem ateny wśród wariatek
w jej oczach czaił się
panathinaikos obłędu
epifonia goni epifrenię
figury z szylkretu i chry
błota i złości sodowej
a potem: tournée po małych miasteczkach
czy w rybniku jest ulica rybnicka
nie ma rybnickiej w rybniku ale jest w chwałowicach
bo do granicy rybnika z chwałowicami jest chwałowicka
a od granicy chwałowic z rybnikiem rybnicka
akceleracja jaźni.
(1) Praktyka wykonawcza Krakowskiej Szkoły Poezji im. Aleksandra Fredry zakłada pisanie wierszy przez więcej niż jedną osobę, a następnie krążenie tekstów w różnych redakcjach. Niniejszy stanowi redakcję MLB.