Przypinka
Z Marią jest już lepiej
chociaż wciąż dodaje soli do herbaty
ubiera skarpety nie do pary
wychodzi
ze strefy (dys)komfortu
Ma ochotę tańczyć
bez muzyki do taktu
własnej upartości w dążeniu
do zdzierania kolan
Powoli rosną Marii włosy
będę zaplatać jej warkocze
o długości wspomnień
wpinać spinki
z własnych kości
na pamiątkę
że żyłem gdzieś obok
Interlova
Pamiętasz e-kwiaty,
które dawałeś mi każdego dnia?
Trywialność zapisaną wierszem,
miłosny szkic,
który wciąż chcieliśmy unowocześniać.
Pamiętasz e-uczucia
łapane wiatrem uderzeń klawiatury?
Twarzą twarz
jedynie
dotykając szkła pocałunkami.
Petrarka nie wiedział,
czym jest Interlova.
Czuł prawdziwie
i nie potrzebował
być online.
Dan… muszę odejść,
pamiętaj, że będę cię kochać
póki Internet nas
nie rozłączy.
Your Sarah in Love.
Opary
jesteśmy czekoladowi
spajamy czasoprzestrzeń z materią
objęci wzajemną sacharozą
zrodzeni z wątpliwości
jak cienie
jesteśmy mleczni
spijający z ukrycia
doznania
i cielesność
z każdej tabliczki ust
jesteśmy gorzcy
wypełnieni instynktem
nadzieniem między udami
i modlitwą
o każdą z sekund
jesteśmy frywolni
w rozdartych sreberkach
umieramy z miłości