Obrys

Płowy zjawiskowy okaz
wybrany spośród.

Przechodnie wracają z psami.

„Z rzadka piszesz dla ludzi”
– utyskuje siostra.


Godzina do północy

Dopisać wczoraj.
Pozostać po tamtej
stronie.

Dopiąć do dziś do jutra
do niedzieli.
Trwać. Krążyć.
Pilnować.

To nie jest nowe to patrzenie
to dotykanie. Uparcie
trzyma się tamto.

To prastary refren.
To jest pradawna modlitwa.
Oświetla wszystko
na nowo.


Grudzień

Wyszedł zimą
w śnieg i puste głuche
miasto.

Wyszedł. I już nie
wróci.

Mając na uwadze tyle
zapamiętał
zgrzyt rześkiego powietrza siwy
włos prześwietlony
światłem nagłym.

Wyszedł sam.
Stało się.

Tomasz Hrynacz – Trzy wiersze
QR code: Tomasz Hrynacz – Trzy wiersze